środa, 6 czerwca 2018

CHWILA Z HUMOREM



Barman ochrzania kelnera. - Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz?? - Przecież zawsze nawalonych wyrzuca się z lokalu - Ale k**wa nie w "WARSIE"!!!
Czysty rasizm. Idzie murzynek przez pustynię i spotyka wróżkę, która mówi: - Jak napijesz się tej wody to staniesz się biały. - Super I wypił wodę. Wraca do wioski, i idzie do ojca: - Ojcze, ojcze jestem biały! - Synek nie mam czasu idź do mamy. Idzie do mamy: - Mamo, mamo jestem biały! - Synku nie mam czasu pogadaj z siostrą. Idzie do siostry: - Siostro, siostro jestem biały! - Nie mam teraz czasu, idź sobie. Zdenerwowany murzynek mówi: - Ku**a pół godziny jestem biały i już mnie te czarnuchy wkur**ają!
Żona pyta męża:
- Czy wyglądam pięknie?
- No.
Zadowolona żona odchodzi, a mąż mówi do siebie:
- Ona chyba nie rozumie mojego angielskiego.

Stoi kobieta przed lustrem i mówi do męża:
- Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 44 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...

Dzieciak wyszedł z tatą na spacer.
Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy,
dzwoni do drzwi i pyta mamy, czy teren jest już czysty...

- Mamo, mamo wychodzę za maż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I czego ty chcesz dziecko ode mnie? Współczucia?!

- Dlaczego jest pan antysemitą?
- Dwa lata temu jeden Żyd spieprzył mi całe życie!
- O żesz w mordę, który to?
- Mendelsson.

80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża - przekonuje mąż.
- Ciąża nie, ale salmonella od starych jaj..
Żona wróciła do domu z kliniki chirurgii plastycznej. - Jak ci się podobam? Mąż przygląda się jej uważnie i mówi: - Zrobili ,co mogli. 
 Poproszę jeden bilet do Neapolu. - W jedną, czy w obie strony? - W jedną. To dla teściowej. Wczoraj powiedziała : "Zobaczyć Neapol i umrzeć!”
 Biskup przyjeżdża do szkoły specjalnej. Pyta dzieci kim chciałyby być w przyszłości. Nagle Jasio: - Ja to bym chciał na biskupa. - No ale to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić. - No i chodzę
. Wchodzi do przedziału celnik i pyta : - Alkohol, tytoń, narkotyki? - Ja poproszę piwo - odpowiada pasażer.
 
Facet wybral się na ryby.
Gdy wypłynął łodzią w morze, z wody wynurza się rekin
 i ze złowieszczym uśmiechem pyta:
- Co, na rybki?
- Na grzyby!! Jak Boga kocham ze na grzyby!!




Spotyka w drzwiach teścia i pyta: - SSS? - SSS! SSS! Tłumaczenie: - Jest żmija? - Są obie!