środa, 4 marca 2015

CHWILA Z HUMOREM

  • Późnym wieczorem, leżąc w łóżkach, młode dziewczyny zwierzają się sobie z problemów miłosnych. - Postanowiłam zerwać za swoim chłopakiem - mówi jedna z nich. - Traktuje mnie jak psa! - Jest ci tak źle? - dziwią się przyjaciółki - Bije cie? Trzyma cię ciągle przy sobie? - Gorzej! Wymaga ode mnie, abym mu była wierna ...

  • Ulicami miasta ucieka w popłochu starsza kobieta, a za nią biegnie mężczyzna i bije ją deska po plecach. Zatrzymuje go siłą przechodzień i krzyczy: - Co pan robi tej biednej kobiecie?! - To nie jest kobieta, to moja teściowa. - To kantem ją pan walnij, kantem!

    Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zrobić małe BARA-BARA. Przygotował kolację, zrobił nastrój i dzięki udanym zagrywkom taktycznym wyladowali w łóżku. Jan stanał za kandelabrem (dla takich co nie wiedza to taki świecznik na patyku :-)), a Hrabia pracuje. Pracuje, pracuje, ale Hrabina kręci nosem, że robi to nie tak jak trzeba. Rozeźlił się Hrabia i kombinuje inaczej. Ale Hrabinie to też nie w smak. W końcu Hrabia się wściekł. Wstaje i bierze kandelabr od Jana i każe Janowi zadowolić Hrabine. Jan wskakuje i już po chwili Hrabina jęczy z rozkoszy. Na co Hrabia: - Widzisz, durniu, jak trzeba trzymać kandelabr?! Widzisz?!

    Przychodzi gosc do lekarza: - Panie doktorze, ugryzl mnie pies. - A byl wsciekly? - No, zadowolony to on nie był...

    Córka do matki: - Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyźni są jednakowi. - Masz racje kochanie, ale to nie znaczy, ze musisz to codziennie sprawdzać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz