niedziela, 18 stycznia 2015

Kobiety +18


Chwila z humorem

Teściowa do zięcia:
- Skoro tak mnie nienawidzisz, to dlaczego trzymasz moje zdjęcie na kominku?
- Żeby dzieci nie zbliżały się do ognia.

 Czerwony Kapturek mówi do babci:
- Babciu. A dlaczego masz takie duże oczy?
- Żeby Cię lepiej widzieć.
- A czemu takie duże uszy?
- Żeby Cię lepiej słyszeć.
- A czemu masz taki wielki nos?
- Ku**a... sama się w lustrze przejrzyj! Księżniczko zasrana!

 Lekarz do pacjenta :
- Niestety, do końca życia nie może pan nic jeść.
- Ależ panie doktorze...
- Spokojnie, trzy dni pan wytrzyma.

 Przychodzi Eskimos do baru i mówi :
- Kelner, whisky !
- Z lodem ?
- Lepiej mnie nie wkurzaj.

 Przychodzi pies do restauracji
- Proszę trzy lody truskawkowe.
Zdziwiona sprzedawczyni mówi do koleżanki :
- Czy nie uważasz tego za dziwne, że ten pies zamówił lody truskawkowe ?
- Rzeczywiście, zazwyczaj zamawia czekoladowe.


 W pokoju siedzi zięć i teściowa i tak sobie myślą :
Zięć : Gdybyś wiedziała, co o tobie myślę, tobyś nigdy tu nie przyszła.
Teściowa : Gdybyś wiedział, co o tobie myślę, tobyś nigdy drzwi nie otworzył.

 Spotyka się dwóch kumpli.
Jeden zauważa :
- O , masz nowy gajer, a jeszcze tak niedawno mówiłeś, że nie masz co do gara włożyć.
  Pracę zmieniłeś ? Czym sią zajmujesz ?
- Handluję meblami.
- I jak ci idzie ?
- W domu został mi już tylko taboret.

 Przychodzi syn i pyta sie ojca:
-Tatusiu a co lepiej zrobic, iśc do wojska czy sie hajtnąć?
Na to ojciec:
-No synuś, jak sie hajtniesz to masz przesrane a jak pójdziesz do wojska to masz dwie opcje, albo pójdziesz na wojnę albo nie, jak nie pójdziesz synuś to masz przesrane a jak pójdziesz
to masz dwie opcje, albo zginiesz albo przeżyjesz, jak przeżyjesz to masz przesrane, a jak zginiesz, to masz dwie opcje: albo zostawią cię na polu bitwy, albo zakopią pod jakims drzewem, jak cię zostawią na polu bitwy to masz przesrane, a jak cię zakopią pod drzewem, to masz dwie opcje: albo cię wykopią, albo będziesz sobie tak rósł z tym drzewem i rósł, jak cię wykopią, to masz przesrane, a jak będziesz sobie tak rósł, to masz dwie opcje: albo cię przerobią na gazetę albo na blok, jak cie przerobią na blok to masz przesrane, a jak na gazetę to masz dwie opcje: albo ponownie przerobią cię na zeszyt albo na srajtaśmię (papier toaletowy), jak przerobią cię naz zeszyt, to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to masz dwie opcje: albo trafisz do męskiego kibla, albo do damskiego, jak trafisz do męskiego to masz przesrane, a jak trafisz do damskiego kibla, to masz dwie opcje: albo baba cię weźmie od tyłu, albo od przodu, jak cię weźmię synku od tyłu to masz przesrane, a jak od przodu to tak jak bys się hajtnął.

 Kowalski mowi do żony:
-Kochanie, a może napiszemy list do bociana?
Żona na to:
-A czym, jak twoje pióro nie pisze?

 Kobieta próbowała wsiąść do autobusu, ale jej spódnica była za ciasna i nie mogła wejść do środka. Więc sięgnęła do tyłu i poluźniła suwak. Jednak spódnica nadal była za ciasna. Więc znów poluźniła suwak, lecz nadal nic. W końcu poluźniła suwak po raz trzeci. Nagle poczuła parę rąk na swojej pupie, które próbowały wepchnąć ją na pokład autobusu. Kobieta odwróciła się z oczami pełnymi gniewu i powiedziała pełnym oburzenia głosem:
-Proszę Pana nie znam Pana na tyle dobrze, aby mógł Pan zachowywać się w ten sposób!!
Na to mężczyzna uśmiechnął się i spokojnie oświadczył:
-Proszę Pani ja też Pani nie znam na tyle dobrze, aby pani mogła rozpinać mój rozporek trzy razy!

 W pewnej wiosce zmarł stary ksiądz, który był jedynym proboszczem na całą okolicę. Ponieważ nie było jeszcze wtedy zakładów pogrzebowych, zmarłych przygotowywała do ostatniej drogi rodzina lub jacyś bliscy. Kościelny wraz ze starą gosposią, która prawie całe życie spędziła usługując proboszczowi, zajęli się przygotowaniem na plebani ciała do ostatniej drogi. Kiedy wszystko już było gotowe, kościelny pyta gosposię:
-Chcesz go jeszcze pocałować zanim go włożę?
W tym momencie gosposia zaczęła rozpaczliwie płakać.
-Co z tobą? - pyta kościelny.
-Bo... bo... tak mnie właśnie pytał każdego wieczora!

 Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC! Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek:
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie,seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię Ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było Cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!

 Generał odwiedził stacjonującą na skraju pustyni jednostkę wojskową. Szczegółowo wypytywał żołnierzy jak radzą sobie w takich bardzo niegościnnych okolicach. W końcu zagadnął ich też jak rozwiązują problem braku kobiet. Żołnierze trochę się zmieszali, po czym jeden powiedział:
- Panie generale, mamy tu jedną taką starą wielbłądzicę.
- I co?
- No, - żołnierz był coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwiązać problem braku kobiet...
- A gdzie ją macie, tę wielbłądzicę?
- O tu - w tym namiocie - żołnierz pokazał gdzie.
Generał wszedł do namiotu. Nie wychodził jakiś czas, w końcu się pojawił i poprawiając spodnie powiedział:
- No, rzeczywiście niezła ta wasza wielbłądzica.
- Prawda? - powiedział jeden z żołnierzy - codziennie jeździmy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pełno świetnych i tanich dziewczyn...

niedziela, 11 stycznia 2015

Romantyczne piosenki romantic song

Chwila z humorem

Mąż wraca uśmiechnięty do domu .
- Kochanie, zwolnili mnie z pracy.
- I z czego tak się cieszysz, idioto !
- Bo resztę posadzili.

 Mamusiu, ile lat jesteś żoną tatusia ?
- Dziesięć.
- A ile jeszcze musisz ?

 Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie - jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników wynosi jednego z nich - zalanego w trupa.
Pyta jednego z miejscowych:
- Gdzie oni go niosą?
- Do sąsiedniego pokoju.
- A po co?
- No wiesz..., u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los da - idą tam w kilku i sobie używają...
Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny później i jemu się ''zmarło''... Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że jest niesiony - zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:
- Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W odpowiedzi słyszy:
- Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy.

 W banku:
-Wszyscy stać i nie ruszać się!
-To napad?
-Nie, kurwa, fotografia grupowa!

  Ile masz wzrostu?
- 145 cm.
- O, to z ciebie mała księżniczka. A ile ważysz?
- A ważę jeszcze mniej, tylko 120.

 Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową poprosiła pracownika o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk.
Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ponieważ pracownik stacji pyta co go tak rozbawiło, facet opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk.
Pracownik stacji mówi:
- Ale nie ma w tym nic śmiesznego. To bardzo dobry pomysł. Pierwszy raz w życiu spotkałem tak inteligentną blondynkę.
- Owszem, ale druga siedzi w środku i co chwila mówi: "Trochę w prawo, trochę w lewo"..

 Blondynka jedzie na rowerze i nagle potrąciła przechodnia:
- Dlaczego pani nie zadzwoniła?! - złości się facet.
- Bo nie znam pana numeru telefonu...

  Będziemy mieli dziecko, Marian.
- Kuźwa, Aldona, przecież ja z tobą nie spałem!
- Też jestem w szoku..

 Facet wraca od lekarza i mówi żonie, że zostały mu tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o seks. Oczywiście żona się zgadza i zaczynają się kochać. Jakieś sześć godzin później facet idzie do żony i mówi:
- Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to jeszcze raz?
Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie do łóżka, patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8 godzin. Dotyka ramienia żony i mówi:
- Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę.
- Oczywiście, kochanie - mówi żona.
Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet martwi się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż w końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, a ta się budzi.
- Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że moglibyśmy...
W tym momencie żona siada i mówi:
- Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie!

 Kobieta w sklepie:
- Czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
- Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnie.

 Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Doktorze, jestem uzależniona od Facebook'a,
A lekarz na to:
- Lubię to!

 Żona opowiada mężowi historyjkę. Mąż zainteresował się:
- Czy ty czasem nie zmyślasz, kochanie?
Żona:
- Ja zmyślam? To znaczy, chcesz powiedzieć, że mówię nieprawdę? Mówię nieprawdę - znaczy łżę. Jest takie powiedzenie - "łżesz jak pies". Draniu! Nazwałeś mnie suką?!

KOBIETY +18


Gdzie jest nasza miłość -montaż Jurek.M

piątek, 9 stycznia 2015

chwila z humorem

Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
 - Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
 - Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą?
 - Białą.
 - Chrześcijankę czy Muzułmankę?
 To pytanie zbiło faceta z tropu:
 - A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
 - Muzułmanki...czasem wybuchają...

 Dobrze jest marynarzowi - wraca z rejsu, a na niego czeka dziewczyna.
Dobrze jest lotnikowi - przylatuje, a na niego też czeka dziewczyna.
Dobrze jest też maszyniście - wysiada z lokomotywy, a dziewczyna czeka.
Przeje**ne ma tylko dziewczyna, bo w kółko jak nie port czy lotnisko,
to dworzec...

 Jadący pociągiem szybkobieżnym (Pendolino) gość spogląda na mijane pola.
Nagle mija olbrzymie stado krów i mówi 675 krów.
Po chwili mija jeszcze większe stado, i mówi 983 krowy, następne stado a gość mówi 1911 krówek.
Jeden z pasażerów pyta, jak pan to robisz, że w ciągu niewielu sekund pan potrafisz przeliczyć tyle zwierzą ?.
Na to gość - to bardzo proste. Najpierw liczę wszystkie nogi, a później dzielę przez cztery.

 Trzej przestępcy jadą do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie Jedną rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie w więzieniu. Nagle jeden więzień pyta kolegę:
- Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wziąłeś?
- Karty, mogę grać dla zabicia czasu.
Trzeci przestępca siedzi cicho w kącie i uśmiecha się.. Oni do niego:
- Czemu się tak podśmiewujesz?
Trzeci wyciąga pudełko tamponów i mówi:
- Ja mam to!
- A co ty będziesz z tym robił? - pytają koledzy.
Trzeci przestępca uśmiecha się i zaczyna czytać z pudełka:
- Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach...

 Małżonkowie wyjeżdżając na wczasy nad morze, chcąc uatrakcyjnić sobie pobyt uzgodnili, że będą mogli zdradzić się po dwa razy. W drodze powrotnej żona nie wytrzymuje i pyta męża:
- I co, zdradziłeś mnie?
- Tak, zgodnie z umowa - dwa razy.
- Z kim?
- Raz z brunetką i raz z blondynką. A ty?
- Też dwa razy. Raz z załogą statku i raz z jednostką wojskową.

 Amerykanin, Francuz, Turek i Polak rozmawiają o dumie narodowej.
- Ja jestem dumny z CIA zaczął Amerykanin. Oni wiedzą wszystko o świecie, często zanim się to wydarzy.
- Ja jestem dumny z naszych kobiet kontynuuje Francuz. To najpiękniejsze i najbardziej eleganckie kobiety na świecie, a do tego wcale nie łatwo zaciągnąć którąś do łóżka.
- Może to głupio zabrzmi mówi Turek ale ja jestem dumny z naszych dywanów. To najbardziej okazałe dywany na świecie. Mało kto może sobie na nie pozwolić, dlatego ozdabiają największe rezydencje i pałace na świecie.
Polak siedzi cicho.
- A ty, Polaku dopytują pozostali z niczego nie jesteś dumny?
- Ja jestem dumny z siebie.
- Jak to?
- W zeszłym tygodniu przeleciałem śliczną Francuzkę na tureckim dywanie w mojej kawalerce i dam sobie rękę uciąć, ze CIA o tym nie wie.

 Facet stara się o pracę.
- Zna pan angielski?
- Tak.
- Jak będzie po angielsku "parking"?
- Parking.
- A "syn"?
- Son.
- Dobrze. A może pan ułożyć jakieś zdanie z tymi słowami?
- Oczywiście. Moja babcia ma parking-sona.

 Przychodzi "Warszawiak" do pubu:
-whisky poproszę!
-z lodem?
-bez loda hehehehehe.
-a słomkę panu podać czy pan sobie z butów wyjmie?

 Krowa i rowerzysta się zderzyli. Na miejsce przyjeżdża policjant i mówi:
-Komu mam wstawić mandat?
Na co krowa:
-Muuuuuuu.

 Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział jak się ubrać na tą okazję, poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard, żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem. Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata. Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby inspektor traktował go poważnie. Strapiony, z mętlikiem w głowie poszedł po radę do rabina. Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Tak jak mówisz, przypomina mi się pewna historia kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocna, a koleżanka super seksowny komplecik...
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta się facet.
- Nieważne jak się ubierzesz. I tak cię wyruchają.

Kobiety +18


Wymarzona - MIG- montaż Jurek.M

Wymarzona - MIG- montaż Jurek.M

NOSTALGIA -NIE PATRZ NA MNIE KOCHANIE - MONTAŻ JUREK.M

CZY PAMIĘTASZ -MONTAŻ JUREK.M

poniedziałek, 5 stycznia 2015

kobiety +18


Freshpet Holiday Feast - 13 Dogs and 1 Cat Eating with Human Hands

http://youtu.be/vhg7Xm4FXAY

Chwila z humorem

W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań.
W końcu przywołuje kelnerkę:
- Poprośże tego inwalidę.
- Jakiego inwalidę?- pyta zdziwiona kelnerka
- No, tu przecież jest napisane : - Tatar z jednym jajem.

 Kolega spotyka kolegę:
- Stary, a kto ci wybił zęby?
- Żona.
-Jak to żona? Przecież mówiłeś, że jest w sanatorium.
- Bo tak mówiła.

 Wchodzi starsza babka do autobusu i siada naprzeciwko starego dziadka,
rozszerzając nogi.
Dziadek na to:
- Zamknij ten grobowiec....
- A co, trup się poruszył ?

  Synu, skończ już tę zabawę z komputerem.
  Umyj się, zmów modlitwę i idź spać.
- Mamo, a czy mogę moją modlitwę wysłać Bogu mailem ?

 Do Nowaków przyjechała babcia i pyta Pawełka :
- - Wnusiu, dobrze się chowasz ?
- Staram się, ale mama zawsze mnie znajdzie i wykąpie.

 Lekarz do pacjenta :
- Niestety, do końca życia nie może pan nic jeść i pić.
- Ależ panie doktorze...
- Spokojnie, jakos pan wytrzyma ten jeden dzień.


Odchodząca sekretarka zaznajamia nową z biurem:
– Tu jest gabinet szefa. Uważaj, tam koło biurka parkiet jest już nieco wyrobiony, można łatwo porwać pończochy na kolanach.


Mąż budzi się po południu po ciężkiej pijatyce. Cała pościel mokra. Ze wstydem mówi do żony:
– Przepraszam…. ja tutaj…
Żona na to:
– No już, uspokój się. W nocy przytargałeś bałwana i ja do rana zwijałam się ze śmiechu obserwując, jak próbujesz go wydupczyć.



- Tato, a powiedz mi… żona to na długo jest?
Ojciec, wzdychając, odpowiada:
- Na całe życie, synku!
- To ona co – jeszcze gorsza, niż szkoła?!


Mąż uważnie obserwuje działania żony w czasie robienia makijażu.
– Weź mi powiedz o co tu chodzi?
– Najpierw specjalny płyn do mycia twarzy. Potem peeling. Usuwam stary naskórek. Potem tonik. Krem podkładowy. Krem nawilżający… puder…
– I po co to wszystko?
– Jak to po co?! ŻEBY MIEĆ NATURALNĄ CERĘ!!!


Piękna piosenka o miłości - montaż Jurek M

piątek, 2 stycznia 2015

Chwila z humorem

Po wieczerzy wigilijnej zawiany Nowak wybiera się na pasterkę.
Widząc to żona instruuje go :
- Tylko nie zapomnij paść na kolana, jak będą śpiewać ,,Bydlęta klękają..."


 W wieczór wigilijny Szkot oświadcza synom :
- Popatrzcie, jaki w tym roku szczodry okazał się Święty Mikołaj !
  Tobie, Steven, napompował piłkę, a tobie, Johny, nasmarował łańcuch w rowerze !


 Ksiądz spojrzał na nią, po czym zwrócił się do mnie :
- Czy bierzesz sobie tę kobietę za żonę ?
- Tak.
Ponownie zlustrował ją od góry do dołu i rzekł :
- Zapytam jeszcze raz.........

. Coś taka markotna ?
- Przeżyłam wielkie rozczarowanie !
- A co się stało ?
- Zakochałam się w Marianie, bo był milczący i dobrze zbudowany.
- No i ...?
- Okazało się, że nie może mówić, gdy wciąga brzuch...

 - Obudź się ! Nie słyszysz ?! - w środku mocy żona budzi męża.
- Co się stało, kochanie ?
- Nic się nie stało. Po prostu nie mogę zrozumieć, jak ty możesz spokojnie spać, mając tak niską pensję.

 Mały Giovani, który jest synem szefa sycylijskiej mafii pisze list do św. Mikołaja:
- "Mikołaju! Jak z pewnością wiesz, przez cały rok byłem grzeczny i sprawiłbyś mi wielką przyjemnosć przynosząc kolejkę elektryczną".
W tym momencie koło pokoju chłopca przechodzi ojciec, więc mały Giovani zaczyna pisać list od nowa:
- "Mikołaju, byłem grzeczny, więc przynieś mi dwie kolejki elektryczne".
Ojciec chłopca wchodzi do środka z kilkoma mafiozami, więc Giovani zaczyna pisać list po raz trzeci:
- "Mikołaju, jeśli chcesz jeszcze kiedykolwiek zobaczyć swoją matkę..."

 Ksiądz chodzący po kolędzie, dzwoni do drzwi mieszkania.
- Czy to ty, aniołku? - pyta kobiecy głos zza drzwi.
- Nie, ale jestem z tej samej firmy!

 Dwaj staruszkowie spędzają wspólnie święta. Patrząc na gwiazdę betlejemską, jeden z nich wspomina:
- Moja żona, kiedy zauważyła spadającą gwiazdę, powiedziała: "pomyśl o czymś, a twoje życzenie spełni się, kiedy gwiazda spadnie".
- Co było dalej? - pyta drugi.
- Życzenie się spełniło. Gwiazda spadła na nią!

 Nastolatka spotyka przyjaciółkę i pyta ją:
- Od kogo masz te włoskie kozaczki?
- Od świętego Mikołaja.
- A ten turecki kożuszek?
- Od świętego Mikołaja.
- A tę czapkę z lisa?
- Od świętego Mikołaja.
- Pewnie ten dzieciak w wózku to też od świętego Mikołaja?
- Nie. Bocian mi go przyniósł.

 Wieczór wigilijny. Podpity facet wracając do domu od kolegi wstąpił do kościoła. W żłobku będącym częścią szopki świątecznej ukrył butelkę wódki. Wieczorem wychodzi z domu, żeby zabrać ze żłobka swoją flaszkę i pójść z nią do drugiego kolegi. Dochodząc do kościoła słyszy śpiew:
-"W żłobie leży..."
- Do licha, znaleźli!

kobiety +18


Przez całą noc - DZEM I SŁAWEK WIERZCHOLSKI - montaż Jurek.M