Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał dwa grube
złote łańcuchy na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni
gruby rulon dolarów, zarzuca złotą wędkę, ze złotym haczykiem i
wyciąga..... oczywiście złotą rybkę. Patrzy na nią, jakaś taka mała i
już chce ją wyrzucić, a tu rybka się odzywa: chwileczkę, a trzy
życzenia? Mafioso patrzy na nią i mówi po chwili: no dobra, gadaj, czego
chcesz.
Rozmowa męża z żoną:
- Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
- Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
- To kup w puszce, żeby się nie stłukło.
Słyszeliście, że ministrant uratował życie biskupowi?
- w jaki sposób?
- wymacał mu guza na jądrze.
Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie
elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.
Wątpiący klient pyta agenta ubezpieczeniowego:
- Pańska firma szybko wypłaca odszkodowania?
- Panie! Kiedy jeden klient ostatnio wypadł z 14 piętra, to jego żona dostała pieniądze, gdy ten mijał trzecie!
Siedzą dwie koleżanki przy kawie.
- Wiesz, kocham naturę - mówi jedna.
- Tak ? To dziwne, szczególnie po tym, co z tobą zrobiła.
Przychodzi członek PKW do psychiatry :
- Co panu dolega ?
- Prześladują mnie głosy.
W domu towarowym w dziale z odzieżą pewien facet zaczyna palić papierosa.
Oburzona ekspedientka mówi :
- Proszę pana, tu nie wolno palić.
- Jak to nie ? Tu wyraźnie napisano : Palta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz